Na warszawskim Żoliborzu, nieopodal stadionu RKS Marymont znajduje się wyjątkowe miejsce. Skromnie ukryty na terenie jednego z najstarszych klubów sportowych w Polsce, budynek w którym czas się zatrzymał. Za jego drzwiami spotykają zarówno kobiety i mężczyźni, mali i duzi, ludzie o zróżnicowanym statusie majątkowym i odmiennych poglądach politycznych. To tu, pod okiem Trenera, Ewa Brodnicka zdobyła Tytuł Mistrzyni Świata, a dwie inne Zawodniczki zdobyły Mistrza Polski. Żoliborska Szkoła Boksu. [middle1] 1. Jacek, wiem, że codziennie wstajesz o 5 rano, czy masz jakąś receptę na poranne wstawanie? Trzeba po prostu kłaść się wcześnie spać. Oczywiście cierpi na tym życie towarzyskie ale coś za coś. Boks obecnie to całe moje życie. Bywa ciężko bo śpisz, jesz i żyjesz z boksem, ale tak jest jak chcesz robić coś dobrze. Staram się żyć intensywnie, choć powiem Ci w tajemnicy, że lubię zrobić sobie małą sjestę w ciągu dnia. Tylko nikomu o tym nie mów! (śmiech) 2. Wydaje się, że boks to męska domena, a Tobie to właśnie z Kobietami udało się zdobyć Mistrzostwo Świata i dwa Mistrzostwa Polski, to jak to jest z tą „słabą płcią”? Często słaba płeć bywa pod wieloma względami mocniejsza od nas mężczyzn. Myślę, że nie ma reguły. Sportowiec to sportowiec. Ja bardzo lubię pracować z kobietami i teraz rzeczywiście jest tak, że największe sukcesy odnoszę właśnie z nimi. Trenuję też oczywiście zawodników płci męskiej, którzy będą mieli szansę w październiku pokazać klasę na Mistrzostwach Polski. 3. Co je Trener Żoliborskiej Szkoły Boksu, aby dotrzymać kroku swoim Zawodnikom? To samo co każdy, kto chce się dobrze czuć i być sprawnym w moim wieku. Nie piję alkoholu, staram się nie jeść tłusto i ciężko. Trochę sam ćwiczę żeby nie mieć problemów z nadwagą i po prostu cieszę się życiem. Gdy kochasz życie, wtedy wszystko jest łatwiejsze. 4. Czym się różni boks zawodowy od amatorskiego? Jest sporo różnic, ale też podobieństw. Przede wszystkim ilością rund i ilością stoczonych walk w roku. Zawodnicy w boksie zawodowym powinni mieć od 2 do 5 walk rocznie, do których przygotowują się pod konkretnego przeciwnika lub przeciwniczkę. W boksie olimpijskim bywa że na jednym turnieju musze stoczyć 2-5 walk a takich turniejów w roku powinno być kilka. O różnym stopniu trudności. Natomiast według mnie przygotowanie w dużej mierze powinno być podobne i trzeba czerpać wiedzę z przygotowań zawodowców żeby amatorzy dobrze się rozwijali. Ja mam taką możliwość i staram się to robić. W boksie zawodowym jest do 12 rund w walce, a w boksie olimpijskim 3 rundy. 5. Czy masz swój autorytet wśród trenerów boksu, albo może jakiegoś zawodnika, którego podpatrujesz ? Jest wielu wspaniałych trenerów na świecie i nie mam jednego, na którym chce bazować. Podpatruję, uczę się i mam okazję poznać trenerów nie tylko polskich, ale i zagranicznych. Od każdego można się czegoś nauczyć tylko trzeba mieć w sobie odrobinę pokory. To bardzo ważne. Często jest tak, że moi podopieczni mają swoje ideały wśród zawodników ze świata. Wtedy warto jest poznawać i obserwować ich sposób boksowania, żeby pomagać swoim zawodnikom. Ja osobiście bardzo lubię oglądać np. Wasyla Łomaczenkę. Według mnie to wirtuoz ringu! 6. Czy bokserzy mają jakiś swój język, slang? Hahaha, raczej nie ma takiego. 7. Największy bokser wszechczasów? Myślę że to pojęcie bardzo względne i ja nie odważyłbym się wskazać jednej osoby. Było i jest wielu wspaniałych zawodników i zawodniczek. Nie da się według mnie wskazać jednego największego boksera wszechczasów. 8. Kto wykonuje największy hit bokserki „Eye of The Tiger” z filmu Rocky? Kurcze, nie pamiętam, ale wstyd. (przyp.red. Survivor – Eye of The Tiger 1982) wywiad przeprowadził – Konrad Smoczny foto. Johny Rogowitz