Kalinowe Serce nie jest zwykłą kawiarnią. To miejsce nasycone artystyczną atmosferą i obfitujące w różnorodne, twórcze dokonania. Pełni na Żoliborzu rolę nieformalnego domu kultury. Jak już wcześniej Państwu pisałam, urocze, choć skromne powierzchniowo, Kalinowe Serce ma na swym koncie moc dokonań: wiele autorskich wieczorów, wystaw, małych form teatralnych i kameralnych recitali, muzycznych wydarzeń, a także konkursów przeznaczonych dla młodych artystów. My, Stowarzyszenie „Na Pięknym Brzegu”, czyli grupa osób, które piszą i wydają książki o Żoliborzu, zaczęliśmy spotykać się w Kalinowym Sercu w niedzielne popołudnia. Spotkania te, poza walorem towarzyskim i integracyjnym mają na celu prezentowanie twórczego dorobku stowarzyszenia i osób z nim związanych. Ostatnio odbyło się kilka spotkań, które warto odnotować, jak choćby wieczór poetycko – muzyczny młodej i debiutującej autorki Ani Kubaczyńskiej wzbogacony o kompozycje naszego wielkiego dyrygenta Jerzego Maksymiuka. Wielkim powodzeniem i uznaniem publiczności cieszyło się spotkanie z Markiem Krawczyńskim, wybitnym architektem (współbudowniczym Opery w Sydney) i autorem filmu „Jak Feniks z popiołów”. Mark Krawczyński poświęcił ten film fenomenowi jakim była odbudowa po wojnie zrujnowanego Starego Miasta w Warszawie (w procesie tym istotną rolę odegrał ojciec Marka, także architekt). Jest to jednocześnie wzruszająca i żarliwa promocja polskiej kultury i historii. Mark Krawczyński, bywały w świecie wybitny specjalista, który większość życia spędził w Australii jest pełen uznania dla polskiej kultury, naszej inteligencji, duchowości, dzielności i niezłomności. Uważa, że my Polacy jesteśmy zbyt skromni i patrząc z szerszej perspektywy i dystansu uważa, że inni mogą się wiele od nas nauczyć. Kolejne spotkania uatrakcyjniła nam Izabella Skolimowska, aktorka offowych teatrów, malarka a także poetka, która przedstawiła własną twórczość w oryginalnej interpretacji. Wśród naszych gości tego wieczoru z radością powitaliśmy niezapomnianą Joannę Rawik. Ponieważ 2 lutego kończy się okres bożonarodzeniowy, poprzedzającą ten termin niedzielę wypełniliśmy kolędami. Znany nam już Tadeusz Guranowski grał na gitarze i śpiewał kolędy polskie, angielskie, ukraińskie. Polskie kolędy są ważną częścią polskiej kultury i naszej tożsamości. Piękna kolęda „Anioł pasterzom mówił” to szesnastowieczne tłumaczenie łacińskiej pieśni sprzed prawie tysiąca lat (Angelus Pastoribus). W niedzielę 8 bm. Tadeusz Guranowski wystąpi z kabaretem „Stara robota” z zabawnym repertuarem. Będziemy także ponownie gościć wybitną aktorkę teatralną i filmową, współautorkę naszych książek Annę Milewską. Spotkanie będzie poświęcone także jej mężowi, słynnemu himalaiście, śp. Andrzejowi Zawadzie, który był pierwszym w świecie zdobywcą Mount Everestu w porze zimowej. Nasze ostatnie niedzielne spotkanie z lutym tego roku ożywi i ubarwi repertuarem lekkim i przyjemnym, jak na pożegnanie karnawału przystało, śpiewaczka i aktorka Krystyna Starościk – Labuda. Mamy także wiele interesujących pomysłów na kolejne Kalinowe niedziele. Chcę jednak zaznaczyć, że Kalinowe Serce ma cotygodniowy, bogaty repertuar, niezależnie od tego, co my, jako Stowarzyszenie na Pięknym Brzegu przygotowujemy na niedzielne popołudnia. Przypominam, że Kalinowe Serce jest usytuowane przy ul. Kochanowskiego (mała przecznica od ul. Krasińskiego) i jest czynne także w dni powszednie. Aktualnie jest nowa, piękna wystawa - nieznane zdjęcia Kaliny Jędrusik – a poprzednio cieszyliśmy się kolorowymi, bardzo żoliborskimi tematycznie obrazami Haliny Piwowarskiej. Nigdzie nie ma takiej kawy, takiego czekoladowego ciasta, kalinowej herbaty jak w Kalinowy Sercu, które jest dla żoliborzan. Izabella Anna Zaremba