Zgodnie z zasadami wolnego rynku, spełniającego oczekiwania klientów, tanie sklepy spożywcze są bardziej potrzebne niż kina. Stąd te ostatnie znikają z mapy miasta, przenosząc się do galerii handlowych. Nie trzeba daleko szukać. Od ładnych paru lat straszy przy ulicy Suzina opuszczony budynek po kinie Tęcza. Kino okazało się niepotrzebne, natomiast tani spożywczy market bardzo by się przydał. Pomijając placówkę przy ulicy Rydygiera, nie ma bowiem na terenie naszej dzielnicy nie tylko taniego marketu, ale sklepu spożywczego z prawdziwego zdarzenia, w którym można zrobić kompleksowe zakupy. Takiego, do którego łatwo dojechać komunikacją miejską, jak i zaparkować pod sklepem samochód. Ten ostatni nie każdy posiada, a niestety po tańsze zakupy, choćby cukru na przetwory, należy się wybrać daleko poza granicę naszej dzielnicy. Pojawiło się ostatnio „światełko w tunelu”, i w miejsce bardzo drogiej Mini Europy pojawiła się samoobsługowa drogeria znanej marki. Miejmy nadzieję, że znajdzie się też inwestor, który dostrzeże lukę na rynku, i niebawem, również w naszej dzielnicy pojawi się tani spożywczy market.