Parę dni temu Zarząd naszej dzielnicy ogłosił, że w wyniku przeprowadzonych doświadczeń jak i konsultacji społecznych zaprzestaje się posypywania solą części żoliborskich ulic. Z tej okazji wydrukowano nawet plakat w sporym nakładzie. Niestety w tym przypadku Urząd pozostaje nieco w tyle za niektórymi żoliborskimi osiedlami. Na Potoku, na części ulic zaprzestano nie tylko solenia ale i odśnieżania. I to bez konsultacji z mieszkańcami, ważnych decyzji, plakatów i eksperymentów. Tak po prostu. Po kilku dniach od opadów śniegu na ulicy tworzy się lód i kierowcy mają fajnie. Jak przyjdzie odwilż i spadnie na lód trochę deszczyku to ruszenie z miejsca nawet na zimowych oponach staje się nie lada z wyczynem. Ale kierowcy z Potoku są już przyzwyczajeni i albo mają swoje metody bądź ci mniej doświadczeni parkują na terenach odśnieżonych. Ale jak zauważyła jedna z czytelniczek Informatora osiedlowa uliczka służy nie tylko kierowcom ale również pieszym. Czasem bowiem trzeba przejść na drugą stronę ulicy lub dojść do zaparkowanego samochodu. Tym bardziej, że na terenie osiedla jest spora klinika stomatologiczna. Jesienią tego roku pojawiły się w tej części osiedla koperty określające miejsce parkingowe dla inwalidów. Niestety zabrakło odpowiednich znaków drogowych. Zasypana śniegiem koperta staje się niewidoczna. Wsiadanie i wysiadanie z samochodu dla inwalidy mającego często problemy z poruszaniem się jest nie tylko trudniejsze ale również niebezpieczne. Z tego co mi się zdaje inwalidzi własnym sumptem namalowali koperty. Może teraz sami powinni je odśnieżać? Na osiedlu chodniki odśnieżone są wzorowo. Czy tak trudno odśnieżyć kawałek uliczki i parkingu? Tym bardziej, że kawałek dalej jest czarny asfalt. Tak, że można. Wystarczy chcieć.