Wysoko dzierżymy sztandar dzielnicy inteligenckiej, z tradycjami, lecz noblesse oblige jaki z tego faktu wynika, gubimy gdzieś w lamusie rzeczy i spraw zapomnianych i, o zgrozo, nieistotnych. [middle1] Taką sprawą jest na przykład stworzenie warunków w przestrzeni publicznej dla osób starszych i niepełnosprawnych, by czuli się jej pełnoprawnymi użytkownikami, by czuli się zauważeni i zrozumiani w respektowaniu ich potrzeb i elementarnej wygody. Pani Janina, nasza czytelniczka napisała do nas smutny list o tym, jak na Żoliborzu trudno jest się poruszać niepełnosprawnemu na wózku inwalidzkim. - Kostropaty ostry bruk w parku Żeromskiego i na chodnikach ulic to przeszkoda trudna do pokonania dla wózka, a osobę na nim siedzącą niemiłosiernie wytrzęsie, a dla osoby pchającej taki wózek, jest to często wyczyn ponad siły. Są też złośliwe pułapki. Do sklepu na rogu Krasińskiego i Dziennikarskiej prowadzi podjazd, ale wąskie drzwi nie wpuszczają. Niedawno był remont elewacji, ale drzwi nie poszerzono. Przy okazji remontów nie usuwa się przeszkód architektonicznych – pisz nam Pani Janina. Nasza czytelniczka wylicza szczegółowo utrudnienia dla niepełnosprawnych na Żoliborzu: - Na terenie i w pobliżu Parku Kępa Potocka nie brakuje niestety zbyt stromych a nawet niebezpiecznych zjazdów. Przejście dla pieszych przez ulicę Krasińskiego w pobliżu Szkoły Muzycznej rozwidla się. Jezdnia bliżej kanałku jest obniżona. Na wózku inwalidzkim nie można się wydostać na Kępę, podjazd jest zbyt stromy także dla dziecka w wózku. Dziecko trzeba przenieść na ręku i przeciągnąć pusty wózek. Od ulicy Gwiaździstej w kierunku mostków strome zjazdy celują w wodę, w lukę między barierę mostka, a niską barierę alejki zjazdowej. Na drugą stronę nie da się zjechać na wózku inwalidzkim. Większość żoliborskich sklepów, zwłaszcza przy ulicy Słowackiego jest niedostępna dla osób na wózkach inwalidzkich. Dostęp do nich jest też trudny dla niewidomych. Przeważnie prowadzi do nich kilka stopni bez poręczy. Jeżeli są zjazdy, to zbyt strome W sklepie Merkury, w pobliżu ratusza, dostępna jest tylko sala na poziomie ulicy. Do sali na piętrze prowadzą jedynie schody. Zjazd do niższej kondygnacji jest zbyt stromy. Pani Janina porusza także sprawę braku toalet i ławeczek: - Z mojego balkonu nieraz widzę osoby załatwiające się w krzaczkach. Problem braku toalet też wymaga załatwienia. Kiedyś skorzystałam z uprzejmości , wygodnej toalety w drogerii przy ulicy Promyka. Niestety została niedawno zamknięta. Na Żoliborzu są piękne szlaki spacerowe - ulica Czarneckiego, zwłaszcza, gdy kwitną lipy, ulica Gwiaździsta między działkami a kanałkiem, ale brak na nich ławek, by osoba prowadząca wózek mogła wypocząć, Na drugą stronę kanałku prowadzą mostki, na które można wjechać, ale nie da się po nich zjechać na drugą stronę. Smutne, prawda? O każdym kawałku Żoliborza można w ten sposób napisać i nie dodaje to naszej dzielnicy splendoru. Kostka brukowa układana na małych żoliborskich uliczkach, tak ceniona przez chcących zachować zabytkowe walory dzielnicy, jest utrapieniem nie tylko dla niepełnosprawnych, ale też dla całkiem sprawnych przechodniów. Na, często zbyt niskich ławkach, starszym osobom ciężko jest usiąść a z podniesieniem się z takiej ławki bywa jeszcze gorzej. Przykłady nieprzemyślanych architektonicznych działań na Żoliborzu można by mnożyć, podobnie jak brak pozytywnych działań włączających starszych i niepełnosprawnych do pełnego korzystania z dzielnicowej przestrzeni. Redakcja Informatora Żoliborza zwraca się w imieniu starszych i niepełnosprawnych mieszkańców do Komisji Ładu Przestrzennego Rady Dzielnicy Żoliborz o podjęcie dyskusji i spowodowanie działań, by na Żoliborzu wszystkim żyło się lepiej. Na zdjęciu - nieprawdopodobny pomysł na podjazd dla wózków. Serce Żoliborza - ul. Słowackiego. Konia z rzedem temu, kto wjedzie.