Czytałem w różnych miejscach o niskim stanie wody w Wiśle i zanim wyschnie całkowicie, postanowiłem wybrać się nad rzekę, aby sobie na nią popatrzyć i nacieszyć się jej widokiem. Koniec końców Wisła jest królową polskich rzek i nie powinniśmy pozwolić, aby wyschła. Po przybyciu na miejsce okazało się, że nie jest tak źle, jak przedstawiają to media, a Wisła jest szeroka jak była a nurt, jest wartki jak zawsze. Nie mniej wody jest zdecydowanie mniej i widać wyraźnie, że opadająca woda odsłoniła spory kawałek dna. Potworzyły się też małe jeziorka, które znajdują się dobre kilka metrów od brzegu rzeki. Zgodne z moimi przypuszczeniami pojawili się też pierwsi poszukiwacze skarbów liczący na jakieś znaleziska. [middle1] Szukają przy pomocy znalezionego patyczka i podobno coś już znaleźli. Podobno można znaleźć niewielkie perły w okolicy leżących przy brzegu licznych muszli. Wydaje mi się to raczej mało prawdopodobne, gdyż muszle należą raczej do małży słodkowodnej, a te jak wiemy nie „produkują” pereł. Postanowiłem uważnie porozglądać się po okolicy, patrząc pod nogi. Pierwszą rzeczą, na jaką zwróciłem uwagę to na rdzawy kolor wody w jednym z jeziorek, jak i na otaczającym go piasku. Może to świadczyć, że gdzieś w pobliżu może znajdować się większa ilość metalowego korodującego złomu. Pod nogami znalazłem kilka sporej wielkości zardzewiałych gwoździ oraz mocno zardzewiały przedmiot przypominający wyglądem sporej wielkości zawias, choć przy odrobinie wyobraźni może przypominać on zardzewiałą broń lub jej fragment. Nie brałem tego do ręki i poprzestałem na zrobieniu zdjęcia. W jednym miejscu z wody wystaje coś na kształt lufy od jakiejś armaty. Całość niestety skryta jest pod wodą. Na brzegu znalazłem jeszcze sporej wielkości sprężynę oraz sporo różnych blach i dziwnych fragmentów konstrukcji wystających częściowo z piasku. W okolicach tego miejsca Armii Czerwonej celem pomocy Powstańcom Warszawskim. Po zaciekłych walkach nie odniesiono sukcesu i żołnierze musieli zostać ewakuowani. Być może dzięki niskiemu temu, że mamy niski stan wody należałoby przeprowadzić odpowiednie badania? Wszak Muzeum Wojska Polskiego jest od tego miejsca przysłowiowy rzut beretem. Czytaj również: Zobacz także: Kioski na Żoliborzu - powolny koniec ery Zobacz także: Pomiędzy Żoliborzem a Śródmieściem Zobacz także: Nowa drewniana rzeźba na Żoliborzu Zobacz także: Żoliborz na starej mapie Zobacz także: Warzywniak z Potockiej powrócił