Wysłuchano stanowiska okolicznych mieszkańców, którzy byli przeciwni organizacji tej imprezy w tej części dzielnicy. Około stu mieszkańcom przeszkadzały głównie zbyt duża liczba przyjeżdżających samochodów - często źle zaparkowanych, emisja nieprzyjemnych zapachów i hałasów, ustawienie w pobliżu przenośnych toalet. Mieszkańcy sugerowali przeniesienie tej cotygodniowej imprezy w inne miejsce, na przykład w pobliżu Centrum Olimpijskiego. Komisja odrzuciła wniosek w ww. sprawie. Argumenty przeciw przeniesieniu tej imprezy są takie, że organizator, który montuje i demontuje stragany, wynajął na alei Wojska Polskiego dom przy targu, a to, co dotyka mieszkańców to jest zwykła cena życia w mieście, z którą mniejszość musi się pogodzić. Przeważającym argumentem jest to, że targi te są bardzo licznie odwiedzane przez mieszkańców całej Warszawy. Łatwo można tu dojechać lub dojść od metra, tramwaju, czy autobusu, jest także dużo drobnych uliczek, na których łatwo zaparkować. Osobiście poszedłem odwiedzić targ 16 sierpnia po raz któryś z rzędu. Tego dnia było mniej ludzi samochodów i hałasu ze względu na długi weekend. Niemniej na rogu Śmiałej i alei Wojska Polskiego było kilka samochodów zaparkowanych na zakrętach lub trawnikach. Najbardziej mi się nie podobała ciężarówka z generatorem zaparkowana na środku trawnika. Sumując argumenty za i przeciw, uważam za trafne stanowisko mieszkańców opowiadające się za przeniesieniem tej cotygodniowej imprezy w inne miejsce. Okolice Centrum Olimpijskiego są wręcz wymarzonym miejscem, jest tam duża przestrzeń, jest odpowiednia ilość miejsca do parkowania, a okolica jest dość daleko od budynków mieszkalnych, także na odpowiednim poziomie zapewniony jest transport publiczny.