Zaostrzenie przepisów dotyczących rowerów veturillo, jeżeli chodzi o dopuszczalna wagę ich użytkownika rozpoczęło twórczą dyskusję na temat, ile udźwignąć może rower, ile powinien ważyć rowerzysta i dlaczego ktoś waży tyle a nie wygląda, a ktoś wygląda a nie waży. Wieść gminna głosi, ze Ryszard Kalisz, który mieszka w pobliżu stacji veturillo mieszczącej się przy ul. Potockiej, zaprotestował przeciwko wprowadzaniu takich ograniczeń. My jednakowoż uważamy, że, skoro producent sam określił dopuszczalne gabaryty użytkowników swoich rowerów, to nie możemy z nim polemizować, ponieważ on sam wie najlepiej, co wyprodukował. Jednakże stwierdzając, że rowerzystów nie należy dyskryminować ani z powodu płci, wieku oraz wagi, zwracamy się do władz Miasta Warszawy o dostarczenie na żoliborską stację veturillo mieszczącą się przy ulicy Potockiej, jednego, wielkogabarytowego roweru ze specjalnym przeznaczeniem dla słynnego żoliborzanina Ryszarda Kalisza. Mamy nadzieję, że zarządzający naszym miastem przeciwnicy dyskryminacji wszelakiej, spełnią naszą prośbę.