Warunkiem rzetelnej dyskusji jest chęć zrozumienia argumentów wszystkich jej uczestników. Oceniając tzw. konsultacje społeczne w sprawie budowy trasy mostu Krasińskiego z przykrością trzeba stwierdzić, że władze naszego miasta takiej chęci nie mają. Świadczy o tym zarówno zakres „konsultacji” jak i sposób ich przeprowadzenia. Żyjemy w XXI wieku i mamy świadomość, że Warszawa musi się rozwijać i rozbudowywać swoją infrastrukturę. Władze miasta muszą mieć świadomość, że robią to dla nas, mieszkańców i za nasze pieniądze. To prawda, że plan budowy tzw. Mostu Krasińskiego powstał jeszcze przed II Wojną Światową, ale przez 80 lat bardzo wiele się zmieniło. Obecnie każdego dnia przez Plac Wilsona przejeżdża więcej samochodów niż wtedy jeździło w całej Warszawie. Przede wszystkim jednak bardzo wiele zmieniło się w naszej świadomości. Dzisiaj wiemy, jak wielkie zagrożenia niesie zanieczyszczenie środowiska emitowane przez samochody. Mamy świadomość, że w wyniku chorób spowodowanych zanieczyszczonym powietrzem rokrocznie umiera na świecie ponad 40 tys. osób. Wiemy jak szkodliwy jest otaczający nas zewsząd hałas, jak niszczące dla naszych domów są drgania spowodowane ruchem ciężkich pojazdów. Dlatego musimy nakłonić władze miasta do rzetelnej analizy wyzwań komunikacyjnych występujących po obu stronach Wisły, a następnie wyboru optymalnych rozwiązań. My, mieszkańcy Żoliborza wiemy, z jakimi trudnościami komunikacyjnymi borykają się mieszkańcy prawobrzeżnej Warszawy. Chcemy, żeby władze miasta te problemy rozwiązywały – w najlepszy możliwy sposób i jak najmniejszym kosztem. Najmniejszym, jeśli chodzi o nakłady na same inwestycje, ale także jeśli chodzi o straty będące konsekwencją realizacji tych inwestycji . Nie protestujemy wyłącznie w obronie naszych interesów. Żoliborz już w fazie projektu był unikatowy. Był jedyną w skali europejskiej realizacją dzielnicy zaprojektowanej w całości według założeń wypracowanych przez najlepszych światowych urbanistów i architektów na początku XX wieku. Wiele żoliborskich domów przetrwało wojenną pożogę. To jest dziedzictwo wszystkich mieszkańców Warszawy. Tego bronimy. Tego powinny bronić również władze Warszawy. Mieszkańcy prawobrzeżnej Warszawy oczekują poprawy obsługi komunikacyjnej swoich dzielnic. Władze miasta planują budowę mostu i trasy Krasińskiego około 2024 roku, tymczasem znaczną poprawę sytuacji można uzyskać wcześniej i taniej modernizując linię tramwajową od ronda Zgrupowania AK „Radosław” do Ronda Żaba, oraz układ dróg dojazdowych do stacji metra i tras istniejących mostów. Po rozbudowie drugiej linii metra i zmodernizowaniu linii tramwajowej, Most Krasińskiego nie będzie po prostu potrzebny, a środki zaoszczędzone na odstąpieniu od tej inwestycji można będzie przeznaczyć na znacznie bardziej potrzebny most łączący Wawer z Mokotowem. Podjęliśmy inicjatywę w sprawie uchwały o odstąpieniu od realizacji inwestycji budowy Mostu Krasińskiego oraz przystąpienia do budowy mostu „na Zaporze”. Popieramy także inicjatywę budowy Tunelu ul. Wawelskiej, o który zabiegają mieszkańcy Ochoty. Żyjemy w XXI wieku i musimy podejmować decyzje na miarę naszych czasów. Żądaliśmy od władz naszego miasta konsultacji, w ramach których moglibyśmy wyłożyć nasze argumenty. Zaproponowano nam dyskusję o kosmetycznych zmianach w forsowanym projekcie. Nie jest jeszcze za późno ale musimy powiedzieć stanowcze NIE tak aby usłyszała nas cała Warszawa. Musimy być razem 15 maja o 13:30 na pikniku w Parku Żeromskiego.