Reklama

Psy i ich obsługa wołają o torby!

Miejska akcja udostępniania profesjonalnych torebek na psie kupy naprawdę dała dobre efekty. Na Żoliborzu wystarczy popatrzeć na Placyk Lelewela – miejsce spotkań psiej sfory i towarzyskich spotkań opiekunów psich pupilów wyprowadzanych tam na spacery. Tylko czasem i bardzo rzadko spotkać tam można zapomniany psi prezencik. Psi plac zabaw jest czysty. To samo dzieje się z trawnikami. Ludność zaczęła sprzątać po psach, co widać i czuć.

Jeszcze do niedawna, w Urzędzie Dzielnicy Żoliborz można było dostać za darmo profesjonalny niezbędnik spacerowy dla swego pupila. Niestety obecnie torebki na psie kupy nie są już dostępne. Wydział Ochrony Środowiska informuje, że póki co, darmowych torebek nie będzie i należy się w nie zaopatrzyć w sklepie.

To podliczmy. Pupil kosztuje, bo oczywiście musi jeść a w dodatku ma koszmarnie drogą opiekę medyczną. Wiele osób przygarnia zwierzaki z ulicy lub ze schroniska z potrzeby serca a nie dlatego, że dysponuje sporymi środkami, które chce przeznaczyć właśnie na zwierzaki. Warszawskie schronisko „Na Paluchu” finansowane jest przez Miasto, więc każdy nowy właściciel zwierzaka ze schroniska przerzuca na siebie koszty utrzymania pupila i tym samym odciąża miejski budżet.

Może by w ramach współpracy i promocji ofiarowywania osieroconym zwierzakom domu, przywrócić darmowy niezbędnik spacerowy w postaci papierowej torebki.

Byłoby dobrze, byłoby miło.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Joanna Kania - Karmalska
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-01-18 16:00:39

    dobrze i jeszcze bardziej było by miło gdyby do mieszkańców i decydsentów samorządowych dotarł by wreszcie, że w wielu wypadkach opiekunami psów są osoby stare i niepełnosprawne które mogą fizycznie nie być w stanie sprzątnąć po swym pupilu jak chociażby osoby poruszające się o kulach czy na wózku. Nie wspomnę już o osobach którym psy pomagają w życiu codziennym chociażby podnosząc i podając upuszczone przedmioty. Jak takie osoby mają sprztać po swoich psach, a niestety jeśli tego nie robią są obrzucane pretensjami i wyzwiskami. Może warto było by zwolnić takie osoby ze sprzątania po psie przynajmniej po za placami zabaw, parkami itp.. Sam jestem osobą niepełnosprawną i mam ten problem jednak po ordynarnych uwagach czyśćioszków i gtzw gospodarzy domów do których nie docierało tłumaczenie w pzy odrobinie pecha sprzątanie mogę przepłacić wózkiem inwalidzkim i którzy układali moje życie dobrymi radami, abym nie chodził z psem (pomagającym mi w życiu codziennym) zakupiłem łopatkę do sprz ątania na długim wysięgniku jest to dość trudne posługiwanie się tym urządzeniem przy trzymaniu w jednej ręce kuli i kupozbieracza i psem na smyczy w drugiej ręce. Korzyść nie słuczę wyzwisk a co najwyżej żle maskowane prześmiewki z niezdarnego kuternogi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do