Alejandro Casona napisał, że drzewa umierają stojąc, ale to dotyczy także i małej architektury. Ta żoliborska, a zwłaszcza oświetlenie, mimo systematycznych wysiłków dzielnicy, wciąż w wielu miejscach lata świetności ma dawno za sobą. Dlatego pozytywnym zaskoczeniem była marcowa wiadomość z ZDM , że na Mickiewicza, jednej z głównych żoliborskich arterii, przeprowadzony będzie gruntowny remont oświetlenia. Zaskakująca była za to reakcja w mediach społecznościowych, gdzie wydawały się dominować absurdalne narzekania na założenia remontu (w szczególności powrót pastorałów) i inne, pilne miejskie wydatki. Na nasze szczęście, po kilku miesiącach możemy obserwować prace w toku - trwa odbudowa zasilania i towarzyszącej teletechniki, a po miejscach w których na powierzchnię wystają niebieskie osłony przewodów, można się też domyślać nowych lokalizacji słupów oświetleniowych. Wbrew pozorom, to też konieczny element inwestycji - ostatniej zimy kilkukrotnie obserwowaliśmy tu zapadnięcie egipskich ciemności, nieomylny znak że nie tylko nad ziemią dzieje się coś niedobrego. Mieszkańcy i bywalcy tych okolic muszą się liczyć z utrudnieniami w parkowaniu, jednak pożegnanie z skorodowanymi do wysokości kilku metrów i rozsypującymi się na naszych oczach słupami warte jest naszej cierpliwości. Cieszy też powrót do tradycji. Zdjęcia historyczne naszej dzielnicy, w tym te dostępne na przykład na stronach Urzędu Dzielnicy , pozwalają bowiem łatwo dostrzec warszawskie pastorały praktycznie w każdym zakątku dzielnicy.
