Mickiewicza 34/36 to kamienica z historią. Wygląda na to, że w dzisiejszych czasach właśnie tu rozgrywa się bieżąca walka? Chciałem napisać, o co, ale właściwie to już nie wiem. Poziom wulgaryzmu przekroczył tu wszelkie granice. Co ciekawe do kontrataku przystąpili ci drudzy. Niby w obronie. Tak się zastanawiam, czego? Już dawno obie strony straciły jakiekolwiek poczucie rzeczywistości. Można by rzece, że to takie pozdrowienia i życzenia świąteczne. Chyba zarządca budynku powinien przed świętami zdjąć lub wymienić te ekrany. Zwłaszcza że jak widać zwolennicy obu stron, już się nie mieszczą i usiłują powoli przenieść swój spór ideowy na świeżo odnowioną elewację. Czy kiedyś się to skończy? Sądząc po hasłach to dopiero się zaczyna. Przy takiej zapalczywości i nienawiści przyjdzie zalicytować wyżej. Wszak na początku było słowo. [middle1] CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zobacz także: Kino Tęcza powraca na mapę kulturalną Żoliborza Zobacz także: Budują szkołę i przedszkole przy Anny German Zobacz także: Centrum Olimpijskie - zobacz bolid Kubicy