Reklama

Generał Sosabowski powinien wyjść z kniei

21/03/2021 03:11

Został postawiony w Alei Wojska Polskiego i wydaje się, że właśnie w tym miejscu powinien stać. Wszak nazwa alei dobrze koresponduje z postacią generała Stanisława Sosabowskiego. Jest darem ambasady Królestwa Niderlandów, która ufundowała pomnik wraz z Fundacją Driel-Polen, kultywującą pamięć udziału brygady w bitwie o Arnhem. Autorem popiersia jest holenderski rzeźbiarz Martin Abspoel, który zrezygnował z honorarium za jego wykonanie.

Dlatego z zainteresowaniem śledzę zabiegi pani radnej Sławomiry Pieńkowskiej, która od pewnego czasu zabiega o lepszą ekspozycję pomnika.

Pomnik zlokalizowany jest przy alei Wojska Polskiego i upamiętnia organizatora i dowódcę 1 Brygady Spadochronowej. Obecna lokalizacja jest nieodpowiednia, ponieważ pomnik stoi na trawniku w zaniedbanym otoczeniu. - pisze pani radna w swojej interpelacji.

W rozmowie ze mną dodaje, że w lecie, kiedy rozwija się bujnie roślinność rzeźby nie widać a poza tym warto byłoby ja ogrodzić i wyłożyć wokół żwirem lub kostką. 
To dobry pomysł. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że generał Sosabowski ​​​​​przed wojną mieszkał na Żoliborzu i to całkiem niedaleko, bo przy ulicy Hauke-Bosaka 11

----------------
Generał Stanisław Sosabowski urodził się w 1892 r. Przed I wojną światową działał w ruchu niepodległościowym. W listopadzie 1918 r. zgłosił się do Wojska Polskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Wojenną. W latach 1928-1939 pełnił funkcje dowódcze w pułkach piechoty. Brał udział w obronie Warszawy we wrześniu 1939 r. Dotarł na Zachód, najpierw do Francji a po jej klęsce - do Wielkiej Brytanii.

Otrzymał przydział na dowódcę formującej się 4. Kadrowej Brygady Strzelców, z której postanowił stworzyć pierwszą w historii WP jednostkę spadochronową. 23 września 1941 r. premier i Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski nadał jej oficjalną nazwę i pozostawił do swej wyłącznej dyspozycji. Celem desantowców było przedostanie się drogą powietrzną do walczącej Warszawy, jednak nie zgodzili się na to Brytyjczycy.

We wrześniu 1944 r. brygada wzięła udział w największej w II wojnie światowej operacji powietrzno-desantowej sprzymierzonych, której celem było opanowanie mostów na Renie w pobliżu holenderskiego Arnhem. Cała operacja zakończyła się porażką, a straty brygady sięgnęły blisko 40 proc. Brytyjczycy winą obarczyli m.in. Sosabowskiego - któremu zarzucono niedopuszczalną krytykę swego dowództwa. W konsekwencji odebrano mu dowództwo brygady.

Po wojnie Sosabowski pozostał w Wielkiej Brytanii, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł w 1967 r. w Londynie. Jego prochy trafiły - zgodnie z wolą Sosabowskiego - na wojskowe Powązki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do