Chłopak stał na przystanku autobusowym z koleżankami i nie spodobał się najwyraźniej dwóm podpitym delikwentom, którzy dotkliwie go pobili. Uratowali go przejeżdżający opodal policjanci, którzy aresztowali napastników. Dwóch łobuzów trafiło na 3 miesiące do aresztu a grozi im kara pozbawienia wolności do lat trzech. Obydwaj znani są już policji z rozbojów i bijatyk.