Reklama

Bój się i działaj

28/06/2016 12:35

Najbardziej hamującą siłą, jaką ma ludzkość, jest lęk, który ogranicza, krępuje, wpędza w panikę, zmusza do porzucenia marzeń, aspiracji i wielkich planów życiowych. Jeśli mu ulegamy, nie chcemy robić tego, czego się boimy, wtedy nie my sami, ale lęki kierują naszym życiem.

          A boimy się przecież wielu rzeczy: biedy, chorób, starości, odrzucenia, krytyki, porzucenia, utraty osób bliskich, utraty znaczenia, atrakcyjności, ośmieszenia się, niedołęstwa, cierpienia, śmierci, czasami Boga, a także tajemnicy własnego istnienia.

          Te wszystkie lęki sprawiają, że lubimy czepiać się fałszywego poczucia bezpieczeństwa, które najczęściej przejawia się w postaci rutyny, braku zmian i braku ryzyka. Ponieważ od lęku nie da się skutecznie uciec, postawa taka prowadzi najczęściej do zablokowania życiowej energii i twórczego potencjału, a tym samym ogromnego zubożenia życia i popadnięcia w szkodliwe uzależnienia.

          Optymistycznie nastawieni psychologowie amerykańscy utrzymują, że:

Większość z naszych obaw jest fałszywa, a zamartwianie się nimi niepotrzebne.

Jako ciekawostkę przytoczę za amerykańskimi badaczami analizę czasu, jaki ludzie poświęcają na różne troski:

  1. To co się nigdy nie zdarzy – 40 procent
  2. Sprawy z przeszłości – 30 procent
  3. Niepotrzebne troski o czyjeś zdrowie – 12 procent
  4. Różne drobne troski – 10 procent
  5. Prawdziwe i zasadnicze obawy – 8 procent

Spośród tych ostatnich 8 procent, które są prawdziwe i uzasadnione, połowa z nich to sprawy, na które nie możemy wpłynąć. Poprzez podjęcie pozytywnych działań potrafimy wyeliminować około 2 procent prawdziwych niebezpieczeństw, przed jakimi stajemy. Zatem rozsądnych jest zaledwie około dwa procent naszych zmartwień. Pierwszy wniosek, jaki się z tego nasuwa, to stwierdzenie, że:

Prawdziwych powodów do obaw jest znacznie mniej ,niż nam się wydaje.

Drugi wniosek, że nie można przed nim i uciekać, tylko rzucić wyzwanie i stawić czoła. Warto przy tym pamiętać, że odwaga nie jest brakiem lęku, a gotowością do podjęcia pozytywnego działania, aby uchronić się przed niebezpieczeństwem.

          Skutecznym sposobem stawienia czoła własnym lękom jest skupienie się nie na tym, czego nie chcemy i czego się boimy, ale na tym, czego chcemy.

Nasz lęk przed przegraną w jakiejś sprawie może być zastąpiony pragnieniem sukcesu,

lęk przed ubóstwem – pragnieniem dostatku, lęk przed odrzuceniem – pragnieniem zrozumienia i akceptacji. Ta zasada dotyczy wszystkich dziedzin życia. Najistotniejsze jest to, abyśmy skupili się na rozwiązaniach, a nie problemach. Kiedy boimy się tego, co ma nadejść, nadajemy temu siłę i znaczenie.

          Bardzo powszechnym rodzajem lęku jest lęk przed podjęciem decyzji. Często czujemy się niezdolni do podjęcia decyzji, jeśli nie mamy stuprocentowej gwarancji sukcesu. Bierze się to z fałszywego przekonania, że możliwe są decyzje doskonałe i że każdy problem ma idealne rozwiązanie.

          Tymczasem wybory doskonałe nie istnieją. Warto pamiętać, że cokolwiek się wydarzy, życie toczy się dalej i jeśli tylko potrafimy uczyć się na własnych błędach, to w przyszłości będzie nas stać na decyzje jeszcze lepsze.

          Warto zatem dokonywać najlepszych wyborów, na jakie w danej chwili nas stać, akceptować ich następstwa i wyciągać z nich naukę.

          Można się przy tym bać, ale jednocześnie nie rezygnować z działania.

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Izabella Anna Zaremba
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do