I nic. Patrząc na rozkład jazdy na placu Wilsona autobusu 122 w kierunku Potoku od miesięcy zachodzę w głowę jak to działa. Autobusy zwykle przyjeżdżały 2 minuty przed czasem i trwało to regularnie, co najmniej rok. Każdy niewtajemniczony wiedział, że jak była 16.22 a autobus miał być 16.23 to znaczy, że już odjechał. Od jakiegoś czasu sypnął się system, ponieważ jak ktoś przychodził na przystanek o 16.19 to już też odjechał. Nie było reguły. Teraz od miesiąca w końcu znalazłem prawidłowość. 122 przyjeżdża dokładnie w połowie pory między jednym a drugim planowanym przyjazdem. I tak wracając do naszego przykładu jak jeden autobus ma przyjechać np. 16. 11 a drugi o 16.23 to połowa wynosi 16.17 i właśnie wtedy przyjedzie. Działa praktycznie o każdej porze z wyjątkiem późnego wieczora, kiedy to „dwójki” przyjeżdżają 4 minuty wcześniej. Dedykuje ten tekst tym, którzy jeżdżą z tego przystanku i jeszcze na to nie wpadli. Na ZTM nie liczę, ponieważ jak zaczną naprawiać ten stan to znowu się system „sknoci”. A daję słowo, że od trzech lat, jak zacząłem jeździć komunikacją miejską, „dwójki” z tego przystanku może raz odjechały punktualnie.