Reklama

Jestem wkurzonym obywatelem III RP

22/03/2014 13:48

Z Krzysztofem Skalskim, pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości na Żoliborzu rozmawia Beata Zasada-Wysocka

 

Został Pan nowym pełnomocnikiem PIS-u na Żoliborzu. Panie Krzysztofie, proszę się przedstawić naszym czytelnikom.

Najkrócej? Jestem wkurzonym obywatelem III RP. Facetem, który kiedyś uwierzył w mit założycielski republiki Okrągłego Stołu i który budził się boleśnie: od Rywina po koszmarny sobotni poranek 10 kwietnia 2010. Lokalnie – mieszkańcem Bielan i Żoliborza od urodzenia. Prywatnie – mężem i ojcem dwójki dzieciaków. Zawodowo – od kilku lat przedsiębiorcą (po przygodach w służbie publicznej). Politycznie – przede wszystkim niepodległościowcem. Po prawdzie też zaważam, że z wiekiem i w miarę dorastania dzieci coraz bardziej skręcam na prawo. Ale zdecydowanie w wydaniu konserwatywnym, powiedziałbym że w duchu staropolskiego republikanizmu doby Zamoyskiego i Żółkiewskiego. Wypadałoby pewnie też trochę konkretów: 38 lat, absolwent prawa na UW, aplikacji prokuratorskiej i studiów typu executive MBA na University of Illinois i UW. W polityce od Smoleńska, jestem współtwórcą warszawskiej strony www Prawa i Sprawiedliwości, www.warszawskiPiS.pl. Przy okazji zachęcam do odwiedzin.

Jakie zadania zostały Panu powierzone? Jakie cele Pan sobie stawia na ten gorący, najbliższy rok?

Mam przeprowadzić Żoliborski PiS przez burzliwy okres dwóch kampanii wyborczych; do Parlamentu Europejskiego i samorządowej. No i przygotować strukturę do demokratycznego wyboru kolejnego zarządu. A co do kuchni; przede wszystkim mam to szczęście, że mogę liczyć na bliską współpracę zarówno zarówno naszych radnych  dzielnicowych i miejskich (oczywiście wliczając Panią Redaktor J) jak i przyjaciół z redakcji warszawskiegoPiS.pl. Ale przede wszystkim liczę na aktywność wszystkich członków oraz bliższych i dalszych sympatyków PiS.

Mam takie marzenie, żeby uczynić z Żoliborskiego PiS prawdziwie republikańską wspólnotę. Zrzeszającą ludzi, którym chce się poświęcić prywatny czas dla wspólnego dobra. A także nie oszukujmy się, w Polsce A.D. 2014 nierzadko zaryzykować swoją pozycję zawodową lub społeczną z powodu zaangażowania się w działania legalnej (sic!) partii politycznej. Taka wspólnota oprócz oczywistej współpracy politycznej będzie tworzyła strukturę uczącą się od siebie nawzajem i wspierającą na wszelkich płaszczyznach. Taki nasz prawicowy, żoliborski salon. W ramach tej struktury planujemy np. szkolenie z korzystania z komputera i internetu dla seniorów (i nie tylko)

Partia polityczna jest z natury organizacją woluntarystyczną, ale żeby była skuteczna, musi sobie pożyczyć trochę rozwiązań od korporacji, czy wręcz organizacji militarnych. I trochę na tej zasadzie powołaliśmy kilka zespołów roboczych, które działają w myśl triady: zdefiniowanie problemu do rozwiązania – działanie – relacja i podsumowanie. Oczywiście ich lista nie jest zamknięta, oczekujemy inicjatywy ze strony ludzi zainteresowanych konkretną dziedziną lub problemem.

W ogóle to jest strasznie ważne, żebyśmy my, ludzie myślący o Polsce i świecie w jakiś tam podobny sposób zaczęli się sami oddolnie organizować. W sąsiedztwie, parafii, pracy, uczelni, dzielnicy, mieście. Sama wielka polityka, na poziomie sejmowym, to tyle co nic. Jeżeli chcemy w Polsce prawdziwej zmiany na lepsze, jeżeli chcemy żyć w poczuciu, że jesteśmy u siebie i mamy co zostawić dzieciom – to musimy się zorganizować od samego dołu. Zresztą nie wymyślam niczego nowego, przećwiczono to z doskonałym skutkiem w Wielkopolsce w dużo bardziej niesprzyjających warunkach. Czego by nie mówić o Tusku, PO i elitach po okrągłostołowych – to do Kulturkampfu i Hakaty jeszcze sporo im brakuje…

A co do konkretów: ponieważ nasz przeciwnik polityczny ma media, pieniądze, strukturę administracyjną i jeszcze szereg innych aktywów, to my musimy postawić na ludzi. Na bezpośredni kontakt z mieszkańcami Żoliborza. W tym celu będziemy wychodzić na ulice tak często, jak się da. I rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać

Jak zwykły Kowalski, zwolennik PIS-u może się skontaktować z Panem? Czy planuje Pan otwarte spotkania dla mieszkańców Żoliborza? jakieś cykle spotkań?

Najprościej napisać mail i wysłać pod adres [email protected]

Zapraszam też w każdy czwartek, mamy od 18.00 godziny otwarte w naszej piwnicy przy ul. Mickiewicza 17/15. Przy kawie i ciastkach spotykamy się, żeby w niezobowiązujący sposób porozmawiać i po prostu się zobaczyć. Bo my, pisowcy, zwyczajnie się lubimy. Oprócz tego oczywiście oficjalne zebrania (staramy się, żeby ludzie nie umierali na nich z nudów) w każdy pierwszy wtorek miesiąca o 19.00. Tylko w kwietniu wyjątkowo będzie to drugi wtorek, 8. 04.

Będą też spotkania z ciekawymi ludźmi – mamy już wypracowaną formułę „rozmów czwartkowych” w Amicusie, będą spotkania radnych z wyborcami. Tutaj cykl nazywa się „porozmawiajmy o Żoliborzu”. Będzie też jedna duża akcja charytatywna i jeden dzień otwarty Żoliborskiego PiS, na który zaprosiliśmy jednego z najważniejszych przywódców Prawa i Sprawiedliwości. A przed samymi wakacjami – jeżeli siły i pogoda pozwolą – zorganizujemy rodzinny piknik z atrakcjami.

Czy nie obawia się pan, że Żoliborz jest trudną dzielnicą dla waszej partii? W końcu ostatnie wybory samorządowe wyraźnie wygrała  PO, w końcu są tu ciągle żywe lewicowe tradycje WSM?

Broń Boże! Przede wszystkim WSM to – oprócz niewątpliwej lewicowości – tradycja polskiego patriotyzmu. Myślenia, że Niepodległa jest w tej całej zabawie w politykę najważniejsza. To jest dokładnie ten sam tor, po którym staramy się iść w Prawie i Sprawiedliwości. I mam nadzieję, że rzeczywiście nim idziemy. Możemy rozmawiać, możemy współpracować z każdym, kto ten warunek konieczny spełnia. A tradycyjna polska lewica niepodległościowa spełnia go w najlepszy możliwy sposób. Natomiast co do wyniku PO, to nie obawiam się rywalizacji z nimi. Jeżeli tylko uczciwie przepracujemy ten czas, otworzymy się i wyjdziemy do ludzi, to mogę obiecać, słowami pożyczonymi od Marcina Wolskiego (mam nadzieję, że się nie obrazi), że „na pewno będzie ciekawie. A na końcu wygramy. Tak nam dopomóż Bóg”

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    jaśka 2014-03-30 01:32:31

    PiSowi, jakoś do wiosny nie idzie...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do