Kocham wszystko, co ryje w ziemi, więc pojawienie się dzików na Żoliborzu, w rejonach Kępy Potockiej przyjąłem z aplauzem, co prawda kontrolowanym. Bo to jednak dziki oczywiście, prapotomkowie naszej domowej świni, jednakże zdecydowanie mniej zaprzyjaźnione z człowiekiem. Dzik drapieżnikiem nie jest, natomiast zaatakować może, gdy poczuje się zagrożony. Gdy spotkamy dzika, lepiej, by nas nie zauważył, bo wzrok ma dobry. Ma też genialny węch. Na portalu ekologia.pl twierdzą, że na widok dzika należy znieruchomieć. Ale przecież jak znieruchomiejesz dzikowi pod wiatr, to z łatwością cię zlokalizuje. Jedynym sposobem nadal pozostaje salwowanie się ucieczką, najlepiej na najbliższe drzewo, bo przecież dzikowi osiągającemu prędkość 10m/s nie da się uciec w linii prostej. Moja instrukcja obsługi dzika mówi – nie zbliżaj się do niczego, co dzika przypomina, bo jak zbliżysz się za bardzo, by potwierdzić, że to właśnie dzik, może być za późno. Grabarz Komunikat Urzędu Dzielnicy Żoliborz Dociera do nas coraz więcej sygnałów o występowaniu dziko żyjących zwierząt, w tym dzików, w ścisłej zabudowie mieszkaniowej. Takie zdarzenia miały miejsce również na Żoliborzu. Pamiętajmy, że w każdym takim przypadku należy zachować szczególną ostrożność. Nie powinniśmy zbliżać się do zwierząt, ani tym bardziej ich karmić. Powinniśmy natomiast powiadomić odpowiednie służby. Podajemy telefony: Lasy Miejskie w Warszawie - 600- 020-746 telefon całodobowy Straż Miejską w Warszawie - 986 telefon interwencyjny lub - 723 986 112 wysyłamy SMS.