Drodzy! nie wyjaśnicie niczego pisząć na forum do którego nikt poza nimi nie zagląda. Od tego są służby. Jeżeli chcecie poznać prawdę odszukajcie dawnego szefa. Skoro pracujecie w zakładzie nazwisko ustalicie bez najmniejszych problemów. Chociaż nie samo go wezmę i zaproszę :)Ciekawe że początkowo w budżecie zaplanowali na zakup systemu chyba 3miliony. Aby umożliwić zwycięstwo CGM podłożyli przerobiony dokument ze starą datą na kwotę 5mil. Mała rozbieżność :) To wszystko jest do ustalenia w toku prac weryfikacyjnych. Mamę oszukasz, tatę oszukasz a czasu schnięca atramentu nie.pamiętajcie o proxy. Jeśli miotła nas namierzy ...
@spzzlo nikt Was nie namierzy bo wszystko i tak spada na mnie. Tsunami w Japonii to też podobno moja sprawka. No taki już jestem. Ale podobno Rutkowski Patrol już mnie namierza więc spoko, może nawet się zmienię. Albo i nie - kto to wie ;) ?Mówiąc serio: nie powinieneś poruszać tej kwestii na forum, niczego nie uzyskasz w ten sposób poza oskarżeniem o szkalowanie. Skoro przeszliście kontrolę KIO i BPZ więc formalnie wszystko się zgadza. KIO chyba nie szuka uzasadnienia ekonomicznego (z perspektywy zamawiającego), natomiast BPZ już raczej tak. Tyle ode mnie w tym zakresie.@konwalia, jeżeli jest problem z wykonawcą, zwróć się do pracowników odpowiedzialnych za kontrolę projektu po waszej stronie i przekaż swoje spostrzeżenia. Ich psim obowiązkiem jest takie rozliczenia projektu, aby po pierwsze zakres funkcjonalny odpowiadał wymogom zdefiniowanym w opisie przedmiotu, po drugie, aby wymogi modyfikacji które pojawiły się w międzyczasie zostały także właściwie zaimplementowane i po trzecie - aby każdy pracownik został należycie przygotowany do pracy w nowym środowisku. Pisanie na forum nic nie da. Projekt nie został jeszcze rozliczony, WYKONAWCA NIE OTRZYMAŁA JESZCZE ZAPŁATY - jeszcze jest czas by działać. Możesz także skorzystać z pomocy dyrekcji ;D. Jak sądzę, z tej możliwości nie skorzystasz. No więc porozmawiaj z informatykami, oni na pewno przyjmą Cię z otwartymi ramionami. Jeszcze wracając do dyrekcji - nie demonizowałbym ..., poznawałem ją przez 4 lata - ona nie jest złym człowiekiem, wręcz przeciwnie. Jest dobrym człowiekiem, który czasem stosuje złe metody. Taka jej urodaCałuję ;)
Programu jak nie bylo tak nie ma. Wladza sie zmienila w tym nasza nadzieje. Od tego momentu w ktorym zakupiono komputery minely trzy lata. Nikomu niepotrzebne nieuzytki. Od roku mowi sie o programie a programu nikt z nas nie widzial. Nikt nic nie wie. Wszyscy boja sie mowic. Informowano nas iz szkolenia mialy odbyc sie wiosna w marcu następnie latem w lipcu, w pazdzieriku. Zaraz zastanie nas grudzień a systemu nadal nie ma. Nikt nie widzial tego programu. Jedyne czego mozna sie dowiedziec, to iz wdrozenie trwa, informatycy pracuja ... kolejne klamstwo maskujace nieudolnosc, niedbalosc, brak kompetencji, niezaradnosc. Malowanie trupa. Niech w koncu ktos sie zlituje i pochowa stare cialo. Dlaczego wszedzie sie udalo, tylko nie tu?Widzialam listy ktore wyslal pan do dyrekcji. Prosze cos z nimi zrobic, bardzo prosze powiadomic odpowiedie instytucje. Ja niestety nie wiem jak powinnam opisac proceder ktory ma tu miejsce a pan to potrafi
Ja także dotarłam do wspomnianych wiadomości z których jednoznacznie wynika, iż dyrekcja samodzielnie podjęła decyzje o zakupie systemu wbrew posiadanym, skrajnie negatywnym informacjom o dostawcy (podejrzenie korupcji wypływa z tych wiadomości?). Jak można skazywać kierowany przez siebie zakład na straty finansowe, przecież to nie tylko komputery stoją nieużytkowane, nieużytkowana jest cała bardzo kosztowna infrastruktora (faktury znajdują się w biuletynie informacji publicznej, w zamówieniach publicznych, dotarłam także do dokumentacji o którą powyżej pytano - proszę o kontakt w tej kwestii wystarczy podać adres email). Ktoś kto doprowaddził do podjęcia tak nieodpowiedzialnej decyzji powinien ponieść bezwzględne konsekwencje, przecież w ZOZ na Woli o którym jest mowa w listach, z którym także się skontaktowałam kupił sprawdzony system działający wykorzystywany przez inne placówki medyczne za 20% wartości umowy zawartej przez ZOZ na Żoliborzu. Na Żoliborzu system nie działa, na Woli tak i osoby odpowiedzialne są zadowolone, pacjenci również. W czyim interesie działa zatem dyrekcja ZOZ Żoliborz? Zamiast anulować umowę i wybrać nowego producenta udają że nic sie nie dzieje, trzy lata. Trzy lata zwłoki, wiele milionów przepłacone producent nie posiada gotowego systemu, szanowni państwo to jest dramat. Prawdopoodbnie dyrektorka działa we własnym interesie. Kupiła zły system i nie potrafi przyznać się do błędu, doprowadzając do wielomilionowych strat, jak taki ktoś może być dyrektorem dużego zakładu? Wiem także, iż system jest zupełnie niegotowy, a informatycy nie mają wiedzy na temat jak powinno to działać, gdyby nie starszy pan z księgowości poczas sesji spisywania wymagań siedzieli w ciszy z otwartymi ustami. Więc jakie są perspektywy, skoro nie ma nawet wiedzy by przekazać wymagania.Wola twierdzi, że z nimi od zawsze jest problem. Zapłacić wieokrotnie więcej za program który dopiero trzeb stworzyć? Płacąc ciężkie miliony, przecież to firma powinna zapłacić za współuczestnictwo w wytowrzeniu produktu, który potem będzie można sprzedać. Firma nie zaklad. Tragiczny zarząd naprawdę
Dobry wieczór :)\"proszę o kontakt w tej kwestii wystarczy podać adres email\"proszę o zachowanie rozwagi, proponuję aby nie rozsyłać dokumentów finansowych :). Nie sądzę, aby faktury dostępne były w BIP, dokumenty rozliczeniowe prawdopodobnie są z założenia niejawne, objęte tajemnicą zakładu (do chwili uzyskania prawa wglądu w dokumentację rozliczeniową podmiotu). Ale pewności nie mam.\"Wiem także, iż system jest zupełnie niegotowy, a informatycy nie mają wiedzy na temat jak powinno to działać\"Prawdopodobnie znaczne opóźnienie wynika z nieprzygotowania dostawcy, Szanowne Panie nie dajcie sobie wmówić, iż winnymi opóźnieniom, zaniedbaniom, problemom z nowym systemem są Państwa lokalni informatycy, to nie tak. Za kwotę, o której wspominałyście, jego dostawca oprogramowanie powinien przynieść w zębach i chadzać na krótkiej smyczy. To, czego jesteście świadkami jest sposobem rozgrywania zamawiającego, tzn. zagęszczanie atmosfery i przerzucanie winy, którym zmiękcza stronę zamawiającą tworząc wymóg zawarcia sztucznego kompromisu (inaczej mówiąc, stosowana narracja ma rozmyć winę aby zmniejszyć warunki wymagane do sfinalizowania inwestycji). Doprowadźmy do \"porozumienia\", beneficjentem jest jedna storna, ta na konto której trafią miliony. Prosty mechanizm. Informatycy zarabiają grosze w stosunku do wartości inwestycji. 7 milionów? Za 7 milinów system bezdyskusyjnie powinien zostać dostosowany do stanu minimum akceptowalnego przez każda pracownię i poradnię + rozliczenia. Żadnych zgniłych kompromisów. \"udają że nic sie nie dzieje, trzy lata\"Być może pracują nad systemem? Wiem, że strasznie długo. Proszę jednak pamiętać, iż w skład systemu wchodzi wiele modułów składowych. Sztampowy gabinet to w zasadzie drobnostka, w ambulatorium można wykorzystać moduł z każdego HIS-a (mówiąc inaczej takowy moduł państwa obecny dostawca posiada). Problemem natomiast są pracownie/ poradnie typu:- rehabilitacja + ośrodek dzienny (posiadana przez nich wczesna wersja została przez pracowników podsumowana słowami \"co to w ogóle ma być ... ?\"),- medycyna pracy,- psychiatria i psychogeriatria ośrodek dzienny,- OTU wraz z ośrodkiem dziennym,- stomatologia (we współczesnych systemach są dostępne trójwymiarowe modele szczęki, diagramy zębowe etc.)- okulistyka,(być może nie wymieniłem wszystkich wymagających działów w strukturze).Dodatkowo, należy mieć na uwadze fakt, iż zobligowani są do przeprowadzenia integracji:- krytycznej, zarówno z oprogramowaniem Konsorcjum (aby uniknąć błędów i podwójnych nakładów pracy, zgodność z UE),- z systemami diagnostyki obrazowej i nie tylko (USG, KTG, EKG, nawet chyba spirometry), bez \"uzbrojenia\" połączenia systemu z urządzeniami nie ma mowy o cyfryzacji, kompleksowej informatyzacji. Infrastruktura została do tego przygotowana już dawno.- z systemem przywoływania/ naprowadzania pacjenta do gabinetu (nie posiadam wiedzy na ten temat, czy zostało to wdrożone?),- systemy płatności bezgotówkowej.(...)Do tego wszelkie modyfikacje wynikające ze zmian prawa typu: implementacja e-zwolnienia.Pozdrawiam