Wyobrażacie sobie Żoliborz bez Merkurego? Czy ktoś wie, kiedy go całkiem zlikwidują i co tam ma być?
A skąd ta idea, że zbliżająca się do stulecia istnienia spółdzielnia miałaby cokolwiek likwidować, i po co?
O sytuacji finansowej spółdzielni nic publicznie nie wiadomo, więc trudno domniemywać, żeby było źle. Skoro nie jest, to po co coś zmieniać? Jedyny \"ślad\", to oferowane na ich stronie te 170m, którego opis wskazuje na gmach \"Merkurego\".
Skoro jesteśmy na poziomie plotek i bezpodstawnych domysłów, to zaryzykuję spekulację, że oferta dotyczy górnego piętra, bo spółdzielnia - nomen omen spożywców - jakoś nigdy nie miała \"drygu\" do handlu \"artykułami przemysłowymi\" (w \"epoce niedoborów\", to była inna sprawa). Decyzja by poszukać kogoś, kto zarobi na tej powierzchni więcej jest pewnie słuszna. Ale część spożywcza, a właściwie obie, są permanentnie oblężone, tym bardziej że w ostatnich latach padła i zlikwidowała się okoliczna konkurencja (najpierw Lukullus, a ostatnio Mini Europa). Spółdzielnia sporo zainwestowała, zwłaszcza w część stoiskową najbliżej ulicy, i po wygraniu walki o przetrwanie spodziewałbym się że będzie spokojnie korzystać z owoców tego - całkiem zasłużonego - zwycięstwa.
Jasssssne. Ten cały potworek zwany Merkurym, należałoby w powietrze wysadzić i zbudować coś konkretnego. A Społem? po co utrzymywać komunistyczny skansen?
Bardzo dziękuję za informację.
Merkury to jeden z symboli Zolka. Nie wyobrażam sobie aby go zburzono.
A Rossman, w lokalu po MiniEuropie uzupełnia asortyment Merkurego, jeżeli chodzi o kosmetyki. Bo tam nic się nie zmienia od czasów słusznie minionych... Jest jeszcze niezły sklep spożywczy w podziemiach monopolowego, przy kinie Wisła... Ostatnio go odkryłam.