Reklama

To jak to jest z tym Wilsonem?

29/05/2014 18:00

[…] nazwa plac Wilsona jest tradycyjnie wymawiana z głoską [w’] (miękkie w) na początku od chwili nazwania tak tego obiektu topograficznego na warszawskim Żoliborzu w okresie międzywojennym.

Wynika to z faktu, że nazwisko prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej Thomasa Woodrowa Wilsona zostało przyswojone do polszczyzny w wymowie spolszczonej, podobnie jak nazwisko innego, wcześniejszego o ponad wiek, prezydenta amerykańskiego – Waszyngtona (w tym wypadku spolszczyliśmy nawet pisownię). Nikt nie ma wątpliwości, że jest ulica i rondo Waszyngtona (a nie: „Łoszingtona”). Podobnie mieszkańcy Żoliborza i starsi mieszkańcy całej Warszawy mówili przez cały czas (nawet wówczas, gdy plac ten przemianowano na „Komuny Paryskiej”) o placu Wilsona (a nie: „Łilsona”). W poradniku językowym „O kulturę słowa” z roku 1962 prof. Witold Doroszewski, omawiając inne zagadnienie, wspomniał: „[...] mówimy Waszyngton, Wilson, Niagara, a nie Uoszinktn, Uylsn, Najágara [...]” (s. 773). Tak więc nie było wówczas wątpliwości co do tego, jak wymawiać nazwisko owego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie ma więc powodu, by zrywać z kilkudziesięcioletnią tradycją. Ci, którzy sądzą, że należy mówić „plac Łilsona”, po prostu tej tradycji nie znają; często są to osoby spoza Warszawy albo ludzie młodzi, zafascynowani angielszczyzną, ale za to z przerwaną ciągłością kulturową (w tym wypadku – lokalną). Mam nadzieję, że kiedy warszawskie metro dotrze do tego placu, z głośników usłyszymy tradycyjną, warszawską nazwę: plac Wilsona, wymawianą z głoską [w’] na początku drugiego wyrazu. źródło: rjp.pan.pl

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do