Niepokoi mnie, ze kolejna po MAL-u, placówka dobrze i od lat funkcjonująca na Żoliborzu nie działa. Punkt Informacyjno-Konsultacyjny, którego siedziba mieści się przy ul. Gdańskiej nie funkcjonuje (i jak informuje kartka na drzwiach) od 23 grudnia do odwołania. Na stronie urzędu dzielnicy czytamy : Punkt Informacyjno - Konsultacyjny prowadzi działalność skierowaną do mieszkańców Żoliborza – dorosłych oraz młodzieży mających problemy natury psychologicznej i prawnej, związanej z uzależnieniami, współuzależnieniem oraz HIV/AIDS”. Jednym słowem PIK jest niezwykle potrzebną instytucją, swoistym pogotowiem w sytuacji kryzysu dla ludzi z potężnymi problemami, dla których niezwykle ważna jest ciągłość pomocy i wsparcia. Wiem, że jest to spowodowane corocznie rozpisywanym konkursem dla specjalistów pracujących w PiKu, czyli koordynatora, specjalistów od uzależnień, specjalistów od przemocy domowej, który odbywa się zawsze w końcówce starego roku lub na początku nowego. Jednak ta zła organizacja działania tego typu placówek powinna być zauważona i nagłośniona, bo przecież nie może być tak, że człowiek potrzebujący pomocy specjalisty całuje klamkę i czyta arogancką informację, że zamknięte do odwołania.