W jednym zdaniu: zaplanowane wyprzedanie ostatnich rezerw terenowych deweloperom przy obecnym braku przestrzeni publicznych czy placówek oświatowych doprowadzi do klęski urbanistycznej. W petycji prosimy o wstrzymanie decyzji o sprzedaży działek do czasu uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Petycja to efekt współpracy mieszkańców nowych osiedli żoliborskich, radnych, urzędników i żoliborskich organizacji pozarządowych. Wielu mieszkańców nowych inwestycji to osoby wychowane na Żoliborzu i okolicznych osiedlach, czujące związek z tą dzielnicą i aktywnie angażujące się na rzecz jej harmonijnego rozwoju. W ciągu ostatniego tygodnia pod petycją, udostępnioną na terenach tamtejszych wspólnot mieszkaniowych zebraliśmy grubo ponad 700 podpisów. Podjęte dziś decyzje będą w zasadzie nieodwracalne a cenę tej klęski urbanistycznej przez lata płacić będą wszyscy mieszkańcy Żoliborza , który przejmie ciężar obsługi dodatkowych kilkunastu tysięcy osób (jedna trzecia obecnej liczby mieszkańców!), które zamieszkają tu w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat. W tej chwili do sprzedaży przygotowywane są działki m.in. przy ul. Rydygiera (koło Instytutu Chemii Przemysłowej), przy placu Grunwaldzkim i Matysiakówny oraz przy Krasińskiego, w okolicach Przasnyskiej i Anny German (d. Burakowskiej). W efekcie niepozostawienia żadnych rezerw terenowych w przyszłości nie będzie tu żadnej przestrzeni publicznej, parku, boiska czy placówki oświatowej, bo nie będzie na to miejsca. Nasze dotychczasowe działania spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem: stanowisko podobnej treści przyjęła na początku maja Rada Dzielnicy Żoliborz, sprawę opisała także Gazeta Wyborcza , poparło nas wpływowe na Starym Żoliborzu Stowarzyszenie Żoliborzan . Liczymy więc, że w obliczu listopadowych wyborów samorządowych władze miasta będą się kierować długoterminowymi potrzebami mieszkańców w nie doraźnymi potrzebami budżetu. Dlatego jeszcze raz serdecznie proszę o poparcie naszej inicjatywy. Link do petycji: www.petycjeonline.com/zoli