Reklama

DLA ZASADY I KU PRZESTRODZE

28/06/2013 16:02

Kto w zamian? To chyba najczęściej zadawane pytanie przez warszawiaków wszystkim, którzy proszą o podpis pod wnioskiem referendalnym w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz.


Muszę się przyznać, że lubię na nie odpowiadać.  Otóż akcja referendalną rozpoczęliśmy, prowadzimy i doprowadzimy do końca nie, dlatego, że chcemy wybrać kogoś na miejsce odwołanej pani prezydent. Warszawska Wspólnota Samorządowa chce odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz dla zasady i ku przestrodze.

Dla zasady

To, czego dokonała lub nie dokonała, czy wręcz zmarnowała pani prezydent w ostatnich latach przekracza wszelkie granice niekompetencji, arogancji i zwykłej pychy. Chyba każdy z nas w życiu doświadcza sytuacji, że ma czegoś lub kogoś na tyle dość, że jest gotowy nie zważając na okoliczności przerwać taki stan rzeczy. Po miesięcznym pobycie na ulicy, po odbyciu setek rozmów z mieszkańcami mojego miasta mam przekonanie graniczącą z pewnością, że jako zbiorowość znajdujemy się właśnie w takim stanie.  Próba odwołania prezydenta Warszawy po to, aby wybrać na rok Kowalskiego byłaby absurdem i akcją obliczoną na spektakularne przejecie władzy. W dniu, w którym media donoszą, że w przypadku powodzenia akcji referendalnej premier mianuje komisarza do końca kadencji, tym bardziej odpowiedź na pytanie o to czy mamy kontrkandydata jest prosta. Nie mamy, bo nie oto tu chodzi a po za tym nie musimy go mieć.

Ku przestrodze

Warszawa od czasów wprowadzenia wyborów powszechnych na prezydenta serwuje sobie na te stanowisko polityków z pierwszej ligi krajowej. Partie polityczne wystawiają w naszym mieście najpopularniejszych polityków. I tak: mieliśmy prezydenta, który potraktował to stanowisko, jako start na prezydenta kraju, mieliśmy prezydenta ( w randze komisarza), który dostał to stanowisko na otarcie łez po dymisji ze stanowiska premiera. Obecnie mamy wiceszefową partii rządzącej, która nie wie ile kosztuje bilet autobusowy. Nie ma gwarancji, że Warszawa przerwie tą niszcząca tradycje. Przecież już się mówi, że wystartować ma niedoszły premier lub przyszły prezydent Polski.  Powodzenie akcji odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz jest niczym innym jak wyartykułowanie zbiorowego komunikatu dla potencjalnych kandydatów, że prezydentem Warszawy zostaje się dla warszawiaków a nie w imię jakiś rozgrywek partyjnych. Pewnie, jako mieszkańcy naszego miasta jesteśmy w stanie zgodzić się na polityka z pierwszych stron gazet, ale on musi żyć z nami i być dla nas. Po sukcesie referendalnym każdy przyszły prezydent Warszawy będzie wiedział, że bardziej zależy od nas mieszkańców niż od prezesa tej czy innej partii. Będzie wiedział również, że jak zapomni ile kosztuje bilet autobusowy to może doprowadzić do tego, że warszawiacy zwolnią go z pracy. I to jest znacznie ważniejsze niż to, kim będzie kolejny wybrany w powszechnych wyborach prezydent naszego miasta.

Grzegorz Wysocki

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do