Przypominam sobie, iż trudno było mi w to uwierzyć, kiedy w 1990 roku dowiedziałem się, że śp. Alina Janowska – Zabłocka zamierza bezpośrednio i czynnie wspierać Żoliborski Komitet Obywatelski „ Solidarność” a nawet startować do Rady Gminy z naszej listy. Jak to możliwe: wybitna aktorka, powszechnie znana i ceniona poświęci swój czas na skromny samorząd żoliborski ? [middle1] Kandydowała w wyborach samorządowych w 1990 r z listy ŻKO „ Solidarność” w Okręgu I z hasłem „ Nie wystarczy Żoliborz kochać – trzeba go posprzątać”. Na zdjęciu z kampanii wyborczej w 1990 roku zaprezentowała się z miotłą , co miało charakter symboliczny, ale i dosłowny, gdyż zawsze oburzała się na brud, niesprzątnięte ulice i chodniki. Wkrótce zrozumiałem, dlaczego jako jedyna z grupy liczącej kilkaset osób - wybitnych artystów mieszkających na Żoliborzu podjęła taką decyzję. Oczywiście, wspierała zmiany, które nastąpiły w 1989 roku na poziomie krajowym, ale miała też w sobie żyłkę społecznika, który nie jest obojętny na sprawy „małej” ojczyzny. Na jednej z pierwszych sesji została wybrana Przewodniczącą Rady Dzielnicy – Gminy Żoliborz. Skala oczekiwań społecznych w 1990 roku była ogromna , trudności również , ale Alina zawsze oferowała pomoc. Miała niesamowitą energię, była pracowita i kreatywna. Na co dzień pozostawała bezpośrednia, naturalna , pogodna, obdarzona świetnym poczuciem humoru. To poczucie humoru towarzyszyło Jej stale, nawet w dziesiątej godzinie sesji Rady. W społeczną pracę samorządową zaangażowała się na 100 % kosztem swej kariery aktorskiej. Odmawiała przyjęcia różnych propozycji ról i występów, aż z czasem środowisko aktorskie i reżyserskie przyzwyczaiło się, że składanie ofert Alinie jest bezcelowe, gdyż jest zajęta w Radzie Żoliborza. Spędzała w Biurze na ulicy Słowackiego wiele godzin każdego dnia. Spotykała się z ludźmi, odwiedzała zakątki dzielnicy, ale utrzymywała też relacje z działaczami samorządu warszawskiego. Nie przypominam sobie, aby Alina opuściła jakąś sesję Rady, chociaż miała świetnego zastępcę śp. Wojtka Górskiego, dr nauk technicznych, pracownika naukowego PW, urodzonego samorządowca , człowieka niesamowicie pracowitego i zorganizowanego. Alina i Wojtek współdziałali ze sobą doskonale. Los chciał, że w dniu śmierci Aliny, rodzina i przyjaciele, po mszy w kościele pw. św. Karola Boromeusza, pożegnali Wojtka na Starych Powązkach. Do końca kadencji Alina pozostała wierna ŻKO „ S” oraz naszemu klubowi radnych. Zawsze można było liczyć na Jej mocne wsparcie, zaangażowanie i głos na sesjach Rady. Podejmowała się wielu zadań, mocno wspierała tworzenie samorządowych jednostek pomocniczych, a szczególnie powołanie Samorządu Żoliborza Oficerskiego. Miała m. in. dwa autorskie pomysły o ogromnym znaczeniu. Pierwszym było powołanie Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom „ Gniazdo”. Zorganizowała kilka świetlic na „dużym” Żoliborzu. Stowarzyszenie otrzymywało niewielkie dofinansowanie z budżetu Gminy, ale to nie wystarczało na pokrycie wszystkich kosztów. Alina bez końca prosiła o pomoc sponsorów i wsparcie „gniazd”. Rozumiała jak ważne dla wielu dzieci i ich rodzin jest stworzenie im bezpiecznego i spokojnego miejsca na ziemi. Dziękowała wszystkim, którzy ją wspierali, za wrażliwość na sprawy społeczne, zrozumienie, empatię i ofiarność, ale to Ona przede wszystkim nosiła w sobie te cechy. Szczęśliwie ta inicjatywa Aliny trwa do dziś i jest wspaniałym pomnikiem Jej pamięci. Zainicjowała także powołanie na Żoliborzu „ Małej filharmonii” , która działała przy Szkole Muzycznej im. Karola Szymanowskiego na Krasińskiego. Dziś orkiestra ta nie istnieje, ale koncertowała w siedzibie szkoły przez wiele sezonów. Z całego serca zaangażowała się w realizację pomysłu Joanny Fabisiak , wówczas radnej żoliborskiej, organizowania w Warszawie konkursu dla młodzieży „Ośmiu wspaniałych” Celem inicjatywy było wsparcie i propagowanie postaw i działań na rzecz osób potrzebujących pomocy : młodzieży z problemami, seniorów, niepełnosprawnych, chorych. Na zakończenie kadencji wraz z Wojtkiem Górskim przygotowali obszerne, bardzo szczegółowe „Sprawozdanie z pracy Rady Żoliborz w kadencji 1990 – 1994”. Jest to tylko książka, ale kryją się za nią 4 lata ciężkiej, ofiarnej pracy śp. Aliny Janowskiej – Zabłockiej na rzecz mieszkańców Żoliborza. Cześć Jej pamięci. Józef Menes